admin | May 11, 2018 |
W ostatnim czasie sporo miejsca na naszym blogu poświęciliśmy damskim perfumom (opisując m.in. najlepszy zapach tego roku) – dziś nadrabiamy więc zaległości i podpowiadamy, jakie aromaty przypadną do gustu panom, dla których najważniejszymi wartościami są wolność i niezależność. W tym celu sprawdzimy katalog Viktor & Rolf – wyjątkowo ciekawego domu mody, specjalizującego się w wyrazistych, awangardowych rozwiązaniach.
Viktor & Rolf to inicjatywa Viktora Horstinga i Rolfa Snoerena – absolwentów zlokalizowanej w Holandii Akademii Sztuki i Projektowania, którzy poznali się na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XX wieku.Współpracę rozpoczęli natomiast tuż przed ukończeniem studiów, w roku 1992, kilkanaście miesięcy później prezentując swoją pierwszą kolekcję. Ich kreacje spotkały się z niezwykle pozytywnym odbiorem, zbierając bardzo dobre opinie krytyków i owocując licznymi propozycjami współpracy. Nie powinno więc dziwić, że panowie często wspierali inne, równie znane marki, takie jak np. Samsonite, H&M, czy L’Oreal.
Co jednak ciekawe, w branży perfumeryjnej zadebiutowali dość późno, bo dopiero w roku 2005, proponując zapach Flowebomb, stanowiący ciekawe połączenie delikatnych aromatów z bardziej intensywnymi akcentami zapachowymi. Tego typu zestawienia stały się zaś wizytówką domu mody Viktor & Rolf, a ich głównym reprezentantem jest Spicebomb – iście wybuchowa (warto zwrócić uwagę na design flakonika) mieszkanka.Spicebomb to linia kosmetyków, dedykowana pewnym siebie, odważnym mężczyznom, którzy do świata podchodzą zarówno z ciekawością, jak i z pewnym dystansem. Zapach ten przypadnie do gustu wszystkim panom, którzy są odrobinę tajemniczy, jednak na pewno nie wycofani.Nuty zapachowe, zawarte w tej niewielkiej buteleczce, kojarzą się bowiem z odwagą, siłą, niezależnością, wolnością i elegancją. Ich skład stanowią w dużej mierze ostre przyprawy, takie jak różowy pieprz i papryka, a zmieszane są one m.in. z tytoniem.Druga strona Spicebomb to jednak bardziej delikatne, wyważone i subtelne akcenty, także kwiatowe. Nie zabrakło tu również wetiwerii, czyli azjatyckiej trawy, stosowanej do produkcji olejków eterycznych oraz elemi – naturalnej żywicy, pozyskiwanej z rosnącego na Filipinach drzewa kanarecznika.
Wszystko to stanowi solidną mieszkankę intensywnych woni, które są jednocześnie potężne i łagodne, raczej intrygujące niż nachalne. Warto też dodać, że Spicebomb to nie tylko perfumy, ale też cała seria kosmetyków do codziennej pielęgnacji, w skład której wchodzą m.in. balsam po goleniu i żel pod prysznic.Jak więc widać, zapach ten na pewno będzie przyciągał uwagę, intrygował i obezwładniał. Zwłaszcza, że cechuje się on wyjątkowo długotrwałym działaniem – można mieć więc pewność, że jego moc nigdy nie osłabnie, gwarantując nieustanną świeżość.