admin | September 6, 2017 |
Profesjonalny kuferek do makijażu, który po otwarciu wprowadza w oszołomienie tęczową gamą kolorów i kosmetycznych możliwości jest marzeniem każdej małej księżniczki, nieważne ile ma lat :). Ostatnio postanowiłam spełnić takie kolorowe pragnienie z dzieciństwa i do trudnej do zliczenia kolekcji kosmetyków dołączył zgrabny kuferek Make-up Trading Open End. Wybrałam ten zestaw ze względu na nieduże gabaryty oraz bardzo urozmaicone wnętrze, które zawiera wszystkie elementy potrzebne do wykonania pełnego makijażu na każdą okazję. Przez dwa dni przelewałam kolory z palety na swoje oblicze nieprzerwanie i wręcz niepohamowanie. Teraz używam jej na co dzień i staram się wypróbować jej możliwości w każdych warunkach.
Bardzo urozmaicona paleta, kompaktowo zamknięta w czarnej skrzynce niewielkich rozmiarów, po całkowitym rozłożeniu prezentuje się niesamowicie. W samej budowie kuferka podoba mi się dostęp do wszystkich kosmetyków na raz, a w trakcie użytkowania – łatwe przesuwanie odpowiednich palet bliżej lustra.
W skład zestawu wchodzi:98 cieni do powiek6 metalicznych cieni do powiek w kremie3 róże do policzków3 małe kredki do oczu2 małe konturówki do ust70 błyszczyków do ust1 mały tusz do rzęslusterko i potrzebne aplikatory
Często w tego typu paletach duża liczba cieni do powiek przekłada się niestety na ich niepraktyczną, jaskrawą gamę kolorystyczną. Wyglądają ładnie jako tęczowa mozaika na samej palecie, ale gorzej z ich wykorzystaniem. Na szczęście problem ten nie dotyczy Make-up Trading Open End. Jak widać, połowa cieni to różnorakie brązy: od delikatnych kremowych po ciemne, wręcz czekoladowe, które pasują do większości typów urody oraz nadają się zarówno do pracy, jak i na wieczorne wyjście. Wszystkie barwy są uporządkowane według nasycenia oraz temperatury koloru.
Cienie do powiek łatwo się nakładają, nie osypują się ani nie zbijają na powiece. Podobnie trwałe i ładnie komponujące się z cerą okazały się róże do policzków, które pomagają poprawić optycznie kontur twarzy. Po ośmiu godzinach w pracy makijaż nadal wygląda świeżo, jednak w upalny dzień, czy po paru godzinach na zatłoczonym klubowym parkiecie niestety musiałam kilka razy poprawiać swój wizerunek, pomimo zastosowania pudru na powiekach. Trudno jednak wygrać z wysoką temperaturą i parnym powietrzem.
Metaliczne cienie przy użyciu wąskiego pędzelka świetnie sprawdzają się do rysowania kreski na górnej lub dolnej powiece, niczym kolorowy eyeliner. Dzięki kremowej konsystencji można nimi swobodnie operować, a ich wyraziste kolory zachowują intensywność. Oczywiście linie na powiekach możemy również narysować kredkami do oczu, które są dość miękkie – dzięki temu kilkoma ruchami można uzyskać pożądany efekt. Świetnie podkreślają smoky eyes.
Miękkie są również konturówki do ust, co ułatwia nakreślenie linii warg i wypełnienie ich kolorem ulubionej szminki. Generalnie nie używam błyszczyków, czasem jedynie pomadek nawilżających. Mając jednak do wyboru 70 soczystych kolorów, skusiłam się kilka razy na ich przetestowanie. Podoba mi się, że delikatnie barwią usta, nadają finezyjny połyk i nie sklejają warg. Jeśli jednak zależy nam na trwałości i intensywności koloru, polecam wykorzystywać je do wykończenia makijażu ust pomalowanych trwałą szminką. Dzięki temu nasz uśmiech na wiele godzin będzie zachwycał kolorem oraz delikatnym blaskiem.
Make-up Trading Open End to kompaktowy zestaw kosmetyków, dzięki któremu można wykonać wiele rodzajów makijażu, również na wyjątkowe okazje. Przebogate wyposażenie zamknięte w niewielkim, lekkim kuferku nadaje się zarówno do domowego użytku, jak też w trakcie podróży. Nie zajmie wiele miejsca w walizce, a na pewno pozwoli nam zabłysnąć. Zamknięty kuferek świetnie chroni palety przed uszkodzeniem, czy skruszeniem się delikatnych cieni do powiek.
Tęczowy zestaw kosmetyków Make-up Trading Open End jest spełnieniem marzeń każdej małej księżniczki 🙂