admin | February 15, 2016 |
Róż na policzkach to jeden z kosmetycznych sekretów naszej urody. Nadaje twarzy życia, promienności i konturuje ją, podkreślając kości policzkowe. Róż odmładza, odświeża i rozświetla skórę. Uwielbiają go makijażyści i kobiety na całym świecie.
Z różem jest trochę podobnie jak z pomadką. Niektóre kobiety wybierają taki odcień, który jest tak subtelny, że niemal zlewa się z naturalnymi kolorami twarzy. Inne znowu uwielbiają, kiedy policzki podkreślone są konkretnym kolorem. Wyrazistą, graficzną plamą barwną, która jest znakiem charakterystycznym ich makijażu i nieprawdopodobnie odmładza twarz.
a
a
aRumieniec to zjawisko, które występuje u zdrowych ludzi pod wpływem emocji, zwłaszcza w chwilach, gdy jesteśmy zdenerwowani, zestresowani lub zawstydzeni. Skąd biorą się rumieńce? Ich występowanie związane jest z rozszerzaniem się małych naczyń krwionośnych skóry i zwiększaniem przepływu krwi przez skórę twarzy. Uwaga — nie powinniśmy mylić rumieńca ze zmianami skórnymi takimi jak rumień czy innymi chorobami dermatologicznymi, których nazwy często brzmią lub wyglądają podobnie.
a
Róż do policzków nie jest wynalazkiem ostatnich kilkunastu lat, przecież kiedyś kobiety również musiały radzić sobie bez kosmetyków. Dlatego też znalazły metodę na to, aby policzki nabierały soczystego, dziewczęcego koloru.
Oprócz ich szczypania, bardzo popularne wśród naszych przodków (szczególnie w starożytnym Egipcie i Grecji) było także używanie jako barwnika do policzków rozgniecionych owoców morw i truskawek. Co ciekawe, w średniowiecznej Europie używanie jakichkolwiek barwników na skórę było źle postrzegane i piętnowane przez Kościół. W późniejszym czasie stało się po prostu niemodne, a w kanonie piękna królowała blada, wręcz porcelanowa cera, bez jakichkolwiek oznak wysiłku, który sprzyjałby powstawaniu rumieńców.
Zaróżowione policzki stały się znów modne dopiero w XVIII wieku. Niestety, stosowane w tamtym czasie specyfiki do pozyskania różu zawierały toksyczne substancje, takie jak ołów, co miało negatywny wpływ na ludzkie zdrowie. Około 1910 roku, kiedy w Europie triumfy święcił rosyjski balet, Paul Poiret zaprojektował kolekcję inspirowaną baletnicami. Był to czas, kiedy modne stały się intensywne, jaskrawe kolory i widać to było także na twarzach.
Dziś odmian różu zarówno w kwestii konsystencji, jak i koloru jest tak wiele, że pasuje on niemalże do każdego rodzaju urody oraz typu makijażu. Z jego pomocą można uzyskać zarówno delikatny, dziewczęcy i naturalny look, jak i drapieżny, kobiecy pazur na wieczorne, randkowe wyjście. Nie mamy najmniejszych wątpliwości, że warto mieć róż do policzków w swojej kosmetyczce!